Mój urodzinowy dzień w przedszkolu był pełen przeżyć, uśmiechów i smakołyków… Nawet byłam na spacerku (i nie tylko na spacerku!) ze starszakami… Uśmiech nie znikał dziś z moich ust. A i jedzonko zjadłam jak prawdziwy czterolatek – i to nie tylko mój pyszny malinowy tort! Trzymajcie kciuki by było tak już zawsze…